Sesja narzeczeńska Białystok

Sesja narzeczeńska – Białystok – harmonijny i tajemniczy azyl Emilii i Maćka

Tyle mówi się o miłości od pierwszego wejrzenia, chemii, nici porozumienia… I w sumie brzmi to jak piękna bajka, coś nierealnego. Jednak takie bajki dzieją się naprawdę i to jest naprawdę fenomenalne! Ta sesja narzeczonych była dla mnie wspaniałym i poruszającym darem.

Nie skłamię, jeśli powiem, że z Milą i Maćkiem mieliśmy od razu niepowtarzalne porozumienie. Uwielbiam ich miłość, energię i między nami naprawdę wystąpiła ta upragniona przez wszystkich chemia! Oni kochają siebie, są dobrymi ludźmi, a i ze mną od razu złapali kontakt. Jedność to niezwykły faktor, dzięki któremu może wyjść naprawdę wyjątkowa sesja narzeczeńska.

Białystok zostawiliśmy za sobą i udaliśmy się do sielskiej, tajemniczej lokalizacji: sekretnego miejsca Emilii i Maćka. Intryguje Was? Mogę jedynie zdradzić, że uciekliśmy aż 20 kilometrów poza miasto…  Choć parę kolegów po fachu pytało mnie o to miejsce, milczałem jak zaklęty ;). To dziewicza naturalna okolica, do której nie przyjeżdżają tłumy par i fotografów, ale mogę Was tam zabrać w największej dyskrecji i wykonać Waszą osobistą sesję narzeczeńską. Zapraszam do kontaktu. Wróćmy jednak jeszcze do tematu Emilii i Maćka!

Sesja dla narzeczonych w okolicach Białegostoku – na luzie gwarantem sukcesu!

Wiecie, co jest w życiu cenne? Spontaniczność przez wielkie S. I to idealny opis tego, czym kierują się w życiu Ci wspaniali ludzie. Że niby pada deszcz? To dla nich pikuś! Miejsce docelowe jest w głębi lasu i musimy iść parę kilometrów pieszo? Żaden problem! Okej, pewnie myślicie: a co w tym dziwnego, jeśli chcieli mieć ładne zdjęcia? Otóż… Emilia miała poważnie skręconą nogę w kolanie i oczekiwała operacji! Mimo fizycznego bólu, kuli i ortezy, niesiona jak na skrzydłach szła na sesję narzeczeńską. Oczywiście jako radosna i beztroska osoba kontuzję zrobiła sobie podczas radosnego wygłupiania się na wycieczce w górach…

Podczas sesji narzeczonych czułem się wniebowzięty, że u nich panowała zasada: “Wszystko się da”. Spontan, uśmiech, spokój, niezwykły komfort, ale i pokora, z jaką przyjmowali moje rady. To było po prostu coś pięknego, aż mnie wzrusza. Nie wiedziałem, że sesja może być aż tak upajającym doświadczeniem, kiedy dobierze się idealnie zgrana grupa ludzi. Nie da się ukryć: NADAWALIŚMY NA TEJ SAMEJ FALI! A jeżeli o falach mowa… ?

Sesja narzeczeńska w Białymstoku pełnych miłości i pasji

Woda, ryby, wędkowanie… To właśnie tak połączyły się nasze drogi. Emilia ma własny sklep wędkarski pod nazwą BRZANA. Tam skrzyżowały się nasze ścieżki. Niegdyś sam uwielbiałem tę dyscyplinę! Jeżeli chodzi o Emilię, to startuje w zawodach. Należy do Spławikowej Kadry Polski i co roku jest wystawiana w pierwszym składzie. Już kilkakrotnie stawała na pudle Mistrzostw Polski w wędkarstwie spławikowym Kobiet.

Mistrzowsko też zachowywała się na sesji dla narzeczonych. Zresztą Maciek jej doskonale w tym towarzyszył. To dobry i pracowity człowiek. Widać od razu, że zakochani znają się bardzo długo. Czuć było komfort polegania na sobie cały czas – czy też widzicie to na zdjęciach?

We współpracy z Maćkiem ceniłem sobie zero spiny. Był bardzo chętny do zdjęć, spokojny, wyrozumiały, słuchał mnie, ale czuć było partnerskie relacje. Zresztą to samo mogę powiedzieć o Mili. Mega duet!

Również się zaangażowałem i można rzec, że wgłębiłem w temat po całości ;). Żeby w 100 % wykorzystać potencjał miejsca, wziąłem ze sobą tzw. „spodniobuty” żeby móc robić im sesję narzeczeńską z wody. Poza tym dzięki nim z łatwością przechodziłem na drugą stronę. Było to ciekawe doświadczenie.

Podsumowując, to było cudowne połączenie dusz. Już później na ich weselu zostałem do samego końca, bo czułem się tam jak pośród rodziny. Dostałem od Mili i Maćka prezent – piękną oprawioną karykaturę moją i mojej żony na rowerach. Napisali mi też szczere i pochlebne recenzje prosto z serca… Jednak najwspanialszym podarunkiem była możliwość spędzania owocnego czasu razem. Bomba energetyczna pełna dobrych odczuć!

Jeżeli interesuje Was sesja narzeczeńska, Białystok albo jego okolice to Wasze miejsce zamieszkania i szukacie angażującego się fotografa, zapraszam! Zawsze robię to, co kocham na 100 %.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *