Jeżeli chodzi o pytania do fotografa na wesele, to oprócz tych typowych zagwozdek, warto pochylić się nad mniej oczywistymi kwestiami. Na początku dokładnie przeskanujcie ofertę fotografa, bo to na pewno pomoże Wam rozwiać najbardziej podstawowe wątpliwości. Czasami najczęstsze pytania do fotografa ślubnego są… zbędne, bo oferta na nie odpowiada! Najważniejsze rzeczy podane są na tacy.
Ja zawsze Wam chętnie pomogę i zachęcam dodatkowo do zapoznania się z artykułem: „Poradnik, jak wybrać fotografa ślubnego”. Natomiast dzisiaj skupię się na mniej banalnych „rozkminkach”, żebyście byli zaopiekowani od A do Z. Jeśli zastanawiacie się trochę ambitniej, o co zapytać fotografa ślubnego, to dobrze, że to czytacie! Zatem lecimy.
Pytania do fotografa weselnego, użyteczna lista:
Jestem konkretnym facetem, dlatego to, o co warto zapytać fotografa, przedstawię Wam w formie intuicyjnych podpunktów. W ten sposób przeskanujecie je wzrokiem i zobaczycie, co Was konkretnie dotyczy/ interesuje. Przejrzyjcie je i dowiedzcie się, co należy ustalić z fotografem ślubnym.
- „Jak długo się tym zajmujesz?”. W zależności od tego, jak bardzo doświadczonego fotografa szukacie (z jakiej półki cenowej), warto zapytać go o lata pracy w tym zawodzie. To da Wam ogólny obraz, czego możecie się spodziewać przy nietypowych „awariach” czy skomplikowanych sytuacjach podczas uroczystości. Wiadomo: więcej obsłużonych imprez, więcej przypadków. Nie zaskoczę Was, mówiąc, że zazwyczaj im niższą cenę za swoje usługi proponuje Wam fotograf, tym mniej doświadczenia będzie posiadał.
- Może to nietypowa rada, o co pytać fotografa na wesele, ale dobrze zbadacie jego „przebiegi”. Ile reportaży ślubnych jest w stanie wykonać w ciągu jednego tygodnia? Trzy śluby w miesiącach: czerwiec lipiec i sierpień to nic nadzwyczajnego dla rozchwytywanego fotografa ślubnego. Wielu z nas w wymienionych miesiącach potrafi wykonać i pięć reportaży w tygodniu… Nie jest to idealny scenariusz, ale po prostu tak jest. Jeśli ktoś realnie pracuje w tym zawodzie, tak Wam odpowie.
- O co warto zapytać fotografa, jeśli chodzi o sprzęt? Możesz zrobić wywiad w temacie konkretnych sprzętów, ale polecam to raczej dla osób, które są zorientowane w temacie. Cóż z tego, że zadacie pytanie, na które odpowiedzi kompletnie nie zrozumiecie? Można natomiast zapytać śmiało o to, czy aparat zapisuje zdjęcia podczas reportażu na jedną kartę czy może fotograf ma aparat, który zapisuje zdjęcia na dwie różne karty. Jest to swoiste zabezpieczenie i tzw. backup. To kluczowe pytanie do fotografa ślubnego. Dzięki temu będziecie mieli pewność, że nic nie zaginie.
- Może to nie najczęstsze pytanie do fotografa ślubnego, ale ciekawe! Jeśli tak jak mnie, nie podobają się Wam czarne rury statywów na zdjęciach w tle, to zapytajcie, czy fotograf stawia lampy na sali weselnej na statywach, czy może ma jakieś inne patenty na zainstalowanie lamp w niewidoczny sposób. Z tego typu rozwiązań korzysta niewielka część fotografów ze szczególnie „wyrobionym warsztatem”.
- O co jeszcze warto zapytać fotografa na ślub? W jaki sposób i w ilu miejscach (fizycznych i wirtualnych) przetrzymuje zdjęcia i surowe pliki RAW. Dodatkowo: ile czasu je przetrzymuje. Osobiście staram się mieć wszystkie zdjęcia ze wszystkich ślubów i przetrzymuje je bezterminowo. Jeśli fotograf odpowiada, że kasuje zdjęcia po okresie jednego roku, to nic w tym złego. Jednak może to być dla Was znak, że macie do czynienia z kimś, kto podchodzi do tematu czysto zarobkowo. A to już Wasz wybór czy chcecie pasjonata czy rzemieślnika.
- Może takie pytania do fotografa weselnego wydają się nieco tendencyjne, ale spróbujcie w cztery oczy zagaić: „Czy robisz to z pasji?” Wówczas intuicja Wam powie, czy spodobała się Wam jego odpowiedź.
- Zapytajcie fotografa, czy jest możliwość, aby nie wliczał w umowną liczbę fotografii tych pozowanych (rodziny i gości). Nie chodzi tu o jakąś przesadną oszczędność czy, jak to mówią Polacy, „cebularstwo”. W końcu sam fotograf ślubny Wam to podpowiada. Po prostu z doświadczenia wiem, że takich fot może być nawet kilkadziesiąt z całego wesela. Osobiście ich nie wliczam i nikomu nie odmawiam, nieważne czy ktoś poprosi mnie o zdjęcie na początku imprezy, czy jak Kopciuszka o 23:59. Ale to już kwestia fotografa.
- Kolejne pytanie: „Czy prowadzisz poboczne projekty fotograficzne poza stricte zarobkowymi „ślubniakami”? Czy wywołujesz zdjęcia dla siebie, tworzysz prywatne albumy?” Dzięki temu zobaczymy, czy mamy do czynienia z kimś kto robi to z powołania, czy tylko dla pieniędzy. Dla mnie to piękna okoliczność, aby doświadczyć żywej sztuki. Bo tym są emocje. Każde wesele to okazja na rozwój. I robię dodatkowe „podgalerie” z mini projektami. Jeśli to z Wami rezonuje i podoba się Wam takie podejście, to cieszy mnie to niezmiernie.
- Z cyklu mega nietypowe pytania do fotografa ślubnego: czy uprawiasz sport? Szczerze mówiąc, kondycja fizyczna jest kluczowa w tym zawodzie: bywa on niemalże wyczynowy.
- Jeżeli powiesz sakramentalne TAK w kościele, to już wiesz, o co zapytać fotografa na ślub. Czy ma niezbędny kurs liturgiczny? Musi mieć pozwolenie na wykonywanie zdjęć w świątyni.
- FAJNY TIP: Jeśli fotograf nie ma tego w ofercie, to warto zapytać go, ile kosztuje zamówienie dodatkowych albumów dla waszych rodziców. To byłby gotowy prezent na święta dla nich.
- Kolejna rzecz, którą trzeba ustalić: liczba godzin, w jakich pracuje fotograf w dniu uroczystości. Tu np. wchodzą w grę nie tylko przygotowania, ale np. wizyta u wizażystki, która odbywa się jeszcze przed „ogarnianiem” w domu. Godzinki się nazbierają. Jeśli chodzi o mnie, to pracuję 12 h. Bezproblemowo naciągam czas maksymalnie o godzinę.
- Spytajcie o odległość: jaki dystans fotograf jest w stanie pokonać „w cenie”?
- Nietypowe pytanie do fotografa ślubnego, które pozwoli Wam poznać jego styl to: Jakie są kolory na Twoich zdjęciach? Czy „wyciszasz” niektóre barwy w postprodukcji? Czy lubisz zdjęcia czarnobiałe? Ile ich planujesz?
- Niektórzy fotografowie nie zgadzają się na obecność kamerzystów podczas sesji ślubnej (i odwrotnie). Zapytajcie: to ważne przy Waszych preferencjach.
- Czy można podpisać umowę online? (U mnie tak).
- Czy fotograf oddaje pliki w wersji surowej? Jeśli tego potrzebujecie. Uczciwie przyznaję, że ja nie daję fotografii raw. To moja praca: obróbka tych fotografii i kompletne dzieło.
- Z cyklu niebanalne pytania do fotografa ślubnego ponownie: jak ubiera się na ślub? Czy wpasuje się w klimat?
- Pytanie podchwytliwe: „Czy wypijesz z nami drinka na weselu?”. Według mnie nie powinno się pić alkoholu podczas pracy i nie robię tego.
- „Jakie zdjęcia ze ślubu są dla Ciebie najważniejsze” Tym pytaniem dowiecie się, czy macie podobne spojrzenie.
- Spytajcie, czy sami możecie wybrać ujęcia do albumu albo pudełka z odbitkami.
- „Czy jesteś dyskretny?” Największy komplement dla fotografa, to że był „niewidzialny” w kościele. Tak staram się właśnie zachowywać: chodzę na paluszkach i staram się nie zasłaniać Waszym gościom. Wielokrotnie podczas ceremonii zmieniam miejsce fotografowania, a jeśli tylko jest taka możliwość to wchodzę na chór.
- WAŻNE! Jeśli macie w planach zezwolenie na wykonywanie zdjęć przez członka rodziny/ znajomego to zdecydowanie powinniście zapytać o to fotografa. Taka osoba może uniemożliwić wykonanie dobrych zdjęć w kluczowych momentach! A tego nikt nie chce: ani usługodawca, ani Wy.
- O co pytać fotografa na wesele w kwestiach formalnych? Czy wystawiasz rachunek / paragon? Wystrzegajcie się fotografów, którzy zapraszają Was na spotkanie i namawiają, aby nie spisywać umowy, bo będzie taniej. To u takich fotografów giną zdjęcia, to tacy fotografowie nie oddają pozowanych zdjęć Waszych gości, to tacy fotografowie znikają z rynku po 2-3 sezonach niejednokrotnie z nieoddanymi reportażami…
Szczególnie powinno się uważać na takich z bardzo promocyjną ofertą. Uczciwość jest tu bardzo ważna.
- Co ze zgodą na publikację wizerunku? Z pewnością powinniście to wcześniej omówić między sobą a następnie ustalić z fotografem czy w przypadku braku Waszej zgody fotograf nie zechce zmienić oferty na wyższą. Czy to dla Was okej?
- Czy będziesz osobiście fotografował na ślub? To na pewno jedno z najważniejszych pytań które pozwoli na „zdemaskowanie” potencjalnych usługodawców typu „studio foto-video” Firmy tego typu przyjmują nieograniczoną liczbę zleceń na dany dzień a następnie wysyłają na śluby młodych niedoświadczonych operatorów, którzy wykonują jedynie bezduszne szablonowe zdjęcia, niczym inwentaryzacja ze ślubu. Wasza uroczystość jest dla nich kolejnym bezimiennym zleceniem a o efekty swojej pracy w ogóle się nie martwią bo nawet nigdy jej nie zobaczą. W takich przypadkach inne osoby wykonują zdjęcia w dniu wydarzenia a inne poddają procesowi selekcji i retuszu.
- Czy wszystkie zdjęcia zostaną poddane obróbce? W moim przypadku oczywiście tak ale wiem, że wcale nie jest to standardem.
- Co jeśli przygotowania pary młodej odbywają się w dużej odległości od siebie? Warto o to zapytać aby na kilka dni przed ślubem nie zdziwić się gdy fotograf zażyczy sobie dopłaty za dodatkowe godziny pracy. Reportaż ślubny to cały dzień Waszego najważniejszego dnia na moich zdjęciach. Jeśli nie ma możliwości sfotografowania Waszych przygotowań w rodzinnych domach to zawsze sugeruję aby sfotografować przygotowania pana młodego w domu panny młodej. Można też zrezygnować z nich zupełnie a w reportażu zawrzeć jedynie zdjęcie z przygotowań panny młodej i Waszego „first look”. Jeśli jednak zdjęcia z przygotowań w Waszych rodzinnych domach to dla Was „must have” to najwygodniej dla będzie dopłacić za ewentualne dodatkowe godziny w przypadku dużych odległości pomiędzy Waszymi domami.
Myślę, że wyczerpałem temat. Już teraz nietypowe, ale przydatne pytania do fotografa weselnego nie będą dla Was problemem. Zapraszam do kontaktu, odpowiem na najdziwniejsze zagwozdki.