Myślę, że słyszeliście już tę popularną nazwę: Lipcowy Ogród. Opinie o tym miejscu są zazwyczaj bardzo wysokie i nie jest to przypadek. Dzisiaj opiszę Wam historię Martyny i Rafała, którzy właśnie na miejsce wesela postanowili wybrać restaurację Lipcowy Ogród (Białystok). Zdjęcia z przygotowań, ślubu i samej imprezy to była moja działka, zatem prezentuję Wam efekty tej współpracy. Na start chciałbym zaznaczyć, że nigdy nie przychodzę na reportaże ślubne z wizją konkretnego zdjęcia w głowie. Jestem człowiekiem mocno zakorzenionym w tu i teraz: poszukuję emocji, ulotnych momentów, silnych wrażeń, romantyzmu, czułości, śmiechu, miłości. A jak już jesteśmy przy miłości…
Parafia Sokoły i restauracja Lipcowy Ogród: wybory Pary Młodej
Poznajcie Martynę i Rafała, zakochanych bohaterów tego reportażu! Oboje pracują w Warszawie. Pan Młody jest ze stolicy i tam się poznali. Martyna pochodzi z okolic Sokół, stąd taki wybór parafii. Jak para mnie odnalazła? Można rzec, że pocztą pantoflową i to dosłownie! Bo zapewne w pięknych pantofelkach 😉 Martyna tańcowała na weselu znajomych (zobacz tutaj: wesele na wsi podlaskiej), później obejrzała zdjęcia mojego autorstwa i… od razu zarezerwowała u mnie termin! To szalenie miłe, kiedy owoce pracy mówią same za siebie. Przez cały czas kontaktowałem się z Martyną, z którą złapałem dobry flow: ufała mi, co jest bardzo potrzebne, i wymagała tego, co lubię najbardziej: autentyczności zdjęć.
Dom i Lipcowy Ogród – Białystok – przygotowania
Przygotowania ślubne Martyny fotografowałem u niej w domu, a Rafała w pokoju nieopodal restauracji Lipcowy Ogród (Hotel Podlasie). W pokoju u pana młodego panował „artystyczny nieład”, więc stanąłem przed wyzwaniem ciasnych kadrów. Jednak kreatywny ze mnie facet, dlatego dla dobra zdjęć szybko wyszliśmy na hotelowy korytarz a później na zewnątrz Lipcowego Ogrodu.
Przygotowania Martyny to… istna zawierucha. Było tam mnóstwo ludzi: brat, siostra i cała rodzina zjechała się, aby zobaczyć błogosławieństwo. Było to spore wyzwanie, ponieważ każdy się kręcił i ciężko było złapać spokojne kadry, ale udało się zrobić parę fajnych zdjęć! Wszak życie i dynamika to cały urok przedślubnych chwil. Pan młody chwilę się spóźnił. Tato Martyny czekał na niego przed domem. Zaprosił go do środka, a ja uchwyciłem ten ujmujący moment na zdjęciach. Mamy też cały repertuar rodzinnych kadrów z domu.
Lipcowy Ogród – wesele. A przed imprezą… sakramentalne TAK!
Ślub odbył się w kościele pw. Wniebowzięcia NMP w Sokołach. Świątynia naprawdę zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Kościół był arcyciekawy: gratka dla fotografa ślubnego! Co ważne, był też dość „jasny”. Uwielbiam z szacunkiem odkrywać zakamarki uroczystych wnętrz kościołów, by zrobić jak najlepsze zdjęcia. Niektóre kadry (przyjmowanie Komunii Świętej) wykonywałem z ambony. O podniosły i piękny nastrój zadbał kwartet smyczkowy PRIMAVERA.
Na wyjściu z kościoła nie można było sypać żadnych kwiatków, pieniędzy ani ryżu (zrobiłem zdjęcie komunikatu zabraniającego takich praktyk), więc było dosyć skromnie. Ale czysta miłość i ulotne emocje mówią same za siebie! Pan młody zabawnie wyszedł na zdjęciu na wyjściu, ocierając czoło z „potu” po ceremonii. Uff, po wszystkim, mamy to!
A dalej ruszyliśmy do restauracji Lipcowy Ogród na wesele!!
Restauracja Lipowy Ogród – Białystok – hej wesele!
W końcu opuściliśmy Sokoły i razem stanęliśmy w Sali Owocowej w restauracji Lipcowy Ogród (Białystok). Menu, obsługa, aranżacje: istna klasa na 100 %! Jestem pod wrażeniem eksperckości, gracji i profesjonalizmu obsługi. Lokalizacja restauracji Lipcowy Ogród jest naprawdę dogodna, a duży parking to wielki atut. Wokół znajdują się też lokalizacje na minisesje w trakcie przyjęcia. A jedzenie? Poezja smaków! Robicie to dobrze, kucharze z Lipcowego Ogrodu. Cena za talerzyk w obecnym okresie jest mi nieznana, ale powiem, że jest to naprawdę bezcenny smak. Polecam z całego serca!
Zabawę weselną prowadził Wodzirej Michał Ejsmont. Robił to świetnie. Co ważne, proponował niebanalne zabawy i porywał wszystkich zza stolików. Czuć w kościach, że to dobre wesele, kiedy parkiet jest cały czas pełny… Profeska! Ogromne wrażenie zrobił na mnie zorganizowany przez niego tuż po oczepinach „świetlisty taniec”. To specjalna choreografia par trzymających w rękach cieniutkie, stylowe świece. Zapierający dech w piersiach efekt. Nie potrzeba szumu, szaleństwa, ale odrobiny uważności i nostalgii. To także piękny moment dla fotografa: można zrobić wiele romantycznych, uczuciowych ujęć. Oczepiny również były nietypowe, ponieważ rzut krawatem i bukietem odbył się przez tzw. Kurtynę.
Naprawdę muszę pochwalić Lipcowy Ogród. Wesele było wspaniałe, a i znalazł się czas i miejsce na kilka ujęć w zorganizowanych grupkach: pary, rodziny, paczki przyjaciół. Świetny klimat! Oby więcej takich dni. Wg mojej opinii, Lipcowy Ogród ro jedno z ciekawszych lokalizacji na przyjęcie w Białymstoku.
Zapraszam do współpracy!
Każdy ślub i wesele to dla mnie świeże emocje, przygody i okazje. Nowi ludzie, piękne chwile, dynamiczne i wzruszające doświadczenia. Uwielbiam to, co robię. Czy szykujecie się na wesele? Może macie już wybraną dobrą salę weselną taką jak Lipcowy Ogród?
Cennik, portfolio i inne szczegóły współpracy ze mną ustalmy razem. Zachęcam do kontaktu: nie mogę się doczekać kolejnego wspaniałego reportażu!
Przydatne linki usługodawców i lokalizacji:
- wesele: Lipcowy Ogród
- ślub: parafia Sokoły
- oprawa muzyczna ślubu: kwartet smyczkowy Primavera
- wodzirej: Michał Ejsmont
Spodobał Ci się reportaż z wesela w restauracji Lipcowy Ogród? Jeśli tak to z pewnością przypadnie ci do gustu wesele w Majątku Howieny lub wesele w Bobrowej Dolinie